niedziela, 20 lipca 2014

Początki są najgorsze...

     Blogów na dzień dzisiejszy jest za dużo... zgadzam się z tym stwierdzeniem. Dlatego pytanie dlaczego ja też zaczynam brnąć w tą przepaść bez dna jest tu jak najbardziej uzasadnione. Odpowiedź brzmi prosto i może zbyt idealistycznie - ponieważ mam nadzieję, że nauczę się czegoś nowego od was, polecicie mi jakieś filmy o których będziemy mogli dyskutować bez końca. Nie wiem czy ktokolwiek tu wejdzie i będzie chciał przeczytać moje wypociny, ale jeśli tak to chwała mu za poświęcony dla mnie czas. Oczywiście jest to dla mnie nowa sytuacja, nigdy nie pisałam bloga więc proszę o wyrozumiałość. Myślę, że z czasem stylistyka pisania się zmieni, a co za tym idzie również polepszy. 

     Uważam, że każdy film wpływa na nastrój, dlatego może nie zdajemy sobie z tego sprawy, ale premiery kinowe uzależnione są od pory roku, na przykład: komedie najlepiej ogląda się w wakacje, filmy romantyczne w lutym, a horrory kiedy nadchodzi jesień! Tak też chciałabym poprowadzić wpisy na tym blogu, chcę wybrać temat przewodni każdego miesiąca do którego dopasuję filmy, tym samym będą one określały mój aktualny nastrój. Oczywiście nie zabraknie tu recenzji filmów, które aktualnie są puszczane w kinach, komentarzy dotyczących wydarzeń związanych z światem filmowym, a jeśli oczywiście zechcecie będziemy mogli zrobić wszelakiego typu rankingi! Pomysłów jest wiele, a chęci jeszcze więcej.

     Dlaczego FILMLOSIE? Chyba nie jestem mistrzem w wyszukiwaniu nazwy na bloga. Chciałam połączyć dwa zdania: FILMOWE POKŁOSIE. Oczywiście jak dobrze wszystkim wiadomo nie można używać polskich znaków, dlatego wyszło filmlosie, co można odczytać jako filmŁosie albo film o losie. Jakie wytłumaczenie się wam najbardziej podoba? Możecie wybierać, mam tylko nadzieję, że się do mnie nie zrazicie.
Pozdrowienia dla  filmowych Łosi takich jak ja!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz